Syrena – kultowe auto PRL-u, które jest wspominane z rozrzewnieniem

Produkcja Syreny w Polsce przypada na lata 1957-1983. Auto pieszczotliwie znane też jako Syrenka była ucieleśnieniem pragnień milionów Polaków, którzy marzyli o własnym krajowym pojeździe. Przeczytaj jak przebiegała produkcja syreny w Polsce.

Polska znana jest m.in. z wyśmienitej kuchni (uwzględniając w to alkohole – głównie wódkę), malowniczych krajobrazów, niebywałej woli walki patrząc na wojny bądź powstania czy nietuzinkowe osobistości, które rozsławiły nasz kraj na całym świecie. W tej wyliczance niewątpliwie brakuje motoryzacji. Owszem, na tym polu daleko nam do hegemona, aczkolwiek nie oznacza to, że w tej kwestii panuje całkowita posucha. Na myśl momentalnie przychodzi Syrena, którego produkcja była naszą odpowiedzią na wschodnio-niemieckie modele. Nasi ojcowie czy dziadkowie z pewnością dużym sentymentem darzą to auto, choć od jego historia zakończyła się niemal 40 lat temu. Z tej okazji warto pozostać i zapoznać się z poniższą lekturą. Wszak mówimy o Syrenie – polskiej maszynie, która swego czasu była ekskluzywnym przedmiotem marzeń wielu naszych rodaków.

Historia samochodu Syrena

Aby rozpocząć historię syreny należy cofnąć się do sierpnia 1948 r. Wówczas to rozpoczęto budowę Fabryki Samochodów Osobowych (FSO), gdzie miała miejsce produkcja Syreny. Pięć lat później, w 1953 r. powołano zespół, który miał za zadanie skonstruowanie samochodu „dla ludu”. Obsadę tworzyli takie postacie jak m.in.: Karol Pionnier – podwoziowiec, Fryderyk Blümke – silnikowiec, Stanisław Panczakiewicz – nadwoziowiec z przedwojennym doświadczeniem w PZInż. i Jerzy Werner – współtwórca przedwojennych polskich konstrukcji opartych na licencyjnych Fiatach. Zakładano, że z racji nikłego przemysłu hutniczego w naszym kraju, Syreny – wzorem aut przedwojennych – będą zbudowane z drewna. W początkowych latach produkcja miała nie przekraczać 3000 egzemplarzy. Warto podkreślić, że sama nazwa została wymyślona przez Zdzisława Mroza, kierownika Laboratorium Badań Zespołów w Dziale Głównego Konstruktora FSO.

Prototypowy model Syreny. Samochód z lat 50.

Stanowcze weto w sprawie drewnianego nadwozia postawił inż. Stanisław Łukaszewicz, szef Biura Nadwozi Działu Głównego Konstruktora FSO. Z czasem do takiego samego wniosku doszła komisja resortowa. Ostatecznie w czerwcu 1955 r. podczas Międzynarodowych Targów Poznańskich zaprezentowano prototypowy model Syreny ze stalowym nadwoziem. Społeczeństwo dobrze przyjął dzieło i w marcu 1957 r. rozpoczęto produkcję auta Syrena 100. Według archiwalnych informacji opublikowanych w 1972 roku przez tygodnik Żerański „Fakty”, w okresie od marca do grudnia 1957 r. z produkcja samochodu Syrena przez FSO zatrzymała się na 201 egzemplarzach.

Produkcja Syreny, czyli trudne początki

Produkcja Syreny w Polsce, a konkretniej jej początki nie należały do najłatwiejszych. Ekipa odpowiedzialna za montaż auta liczyła zaledwie cztery osoby. Blachę nadwozia klepano ręcznie, na asfaltowo-cementowych „babkach”. Produkcja seryjna z kolei przeprowadzana była na niskiej jakości taśmie z ręcznie przepychanymi wózkami. Mimo tych przeciwności w 1958 r. z fabryki wyjechało 660 aut, zaś rok później, wraz ze wzrostem personelu, osiągnięto zakładaną ilość wyprodukowanych pojazdów. Model Syreny 100 wyjechał z Żerania w liczbie 3010 sztuk. 

Samochód Syrena – kolejne modele

Lata 60. stoją pod znakiem produkcji auta Syrena 101 oraz 102, która miała miejsce w 1962 r. Technologicznie samochody stały na wyższym poziomie niż ich poprzednicy. Zmianie uległy progi, zaś dzięki blachom tłoczonym na prasach możliwy był szybszy montaż. W tym samym roku osiągnięto roczną produkcję na poziomie 5185 aut, a w 1963 – 5956 w wersji standard. Auto Syrena 103 prezentował się jeszcze bardziej nowocześnie. Szereg modyfikacji szczególnie był widoczny w osłonie chłodnicy, skróconej klapie bagażnika i oświetleniu zewnętrznym Syrenki. Auto było dostępne w dwóch wariantach: wersji 103 i 103S z napędem pochodzącym od Wartburga. Później nastąpiła premiera samochodu 104, który przebijał swoich poprzedników pod względem bezpieczeństwa i komfortu podróżowania. Auto było wyposażone w takie udogodnienia jak np.: dwa amortyzatory teleskopowe, miękkie daszki przeciwsłoneczne, wieszaki na ubrania, wyższej jakości materiały wykończeniowe czy przede wszystkim nowy blok napędowy składający się z silnika trzycylindrowego S 31 o mocy 40 KM i 4-stopniowej skrzyni biegów. Zbiornik paliwa umieszczono natomiast z tyłu pojazdu co pozwoliło zainstalować nagrzewnicę z dmuchawą. 

Produkcja przenosi się z Warszawy do Bielska-Białej

W 1972 r. produkcja Syren zostaje przeniesiona z warszawskiej Fabryki Samochodowów Osobowych do zlokalizowanego w Bielsku-Białej Fabryki Samochodów Małolitrażowych. Duża w tym zasługa I sekretarza KC PZPR, Edwarda Gierka, który preferował wybudowanie fabryki na śląsku, gdzie znajdowała się już w Bielsku-Białej właśnie Wytwórnia Sprzętu Mechanicznego produkująca m.in. silniki do Syren i Fabryka Obrabiarek, w Ustroniu istniała kuźnia, w Skoczowie – odlewnia, natomiast w Sosnowcu – Zakład Sprzętu Motoryzacyjnego. To właśnie z FSM wyjechało auto 105 (które było produkowane już w FSO). Następnie swoją premierę miał rolniczy model R20 oraz furgon Bosto, który mógł pomieścić cztery osoby oraz 200 kg bagażu. Ostatecznie z powodów zmian politycznych oraz wybuchu stanu wojennego logo i samochody Syrena przeszły do historii w 1983 r.

Syrena – logo

Logo Syrena zdobiła nazwa auta, które umieszczone było z boku samochodu. Z przodu pojazdu natomiast znajdował się okrągły logotyp, gdzie umieszczone były litery „F” i „S” co w połączeniu z całością tworzyło skrót FSO czyli Fabryka Samochodów Osobowych, które zajmowały się wytwarzaniem do 1972 r. kolejnych modeli Syren. 

Syrena – modele

Polska fabryka FSO a następnie FSM wyprodukowała łącznie 521 311 sztuk tego pojazdu. Ostatni wyjechał z taśmy produkcyjnej 30 czerwca 1983 r. Poniżej przedstawiamy auta z logo Syreny, które tworzyły historię tej marki w Polsce.

  • 100;
  • 101;
  • 102;
  • 103;
  • 104;
  • 105;
  • Bosto;
  • R20.